Protokół z XLVI sesji RM 13.04.2010 r.
z XLVI sesji Rady Miasta Chełmna
Sesja odbyła się w dniu 13 czerwca 2010 r. i trwała od godz. 13.00 do godz.13.30
Na ogólną ilość 21 radnych obecnych na sesji
było 20 radnych, co stanowi 95 %
Nieobecnych usprawiedliwionych - 1
Nieobecnych nieusprawiedliwionych - 0
Listy obecności radnych i zaproszonych gości stanowią załącznik nr 1 do protokołu.
Projekt porządku obrad omówiony w punkcie trzecim przyjęto w następującym brzmieniu:
1. Otwarcie
- stwierdzenie quorum
2. Przyjęcie porządku obrad XLVI sesji Rady Miasta Chełmna
- przegłosowanie poprawek
3.Sprawa uczczenia pamięci ofiar katastrofy w Smoleńsku.
4. Zakończenie
Ad.1. Otwarcie
Przewodniczący obrad p. Piotrowski – otworzył obrady XLVI sesji Rady Miasta witając radnych i zaproszonych gości.
Na sekretarza obrad wyznaczył radnego Janusza Błażejewicza
- Stwierdzenie quorum
Przewodniczący obrad p. Piotrowski – stwierdził, że na sali obrad obecnych jest 20 radnych , co stanowi quorum do podejmowania prawomocnych uchwał. Poinformował, że rany p. Szok usprawiedliwił swoją nieobecność
Ad.2. Przyjęcie porządku obrad XLVI sesji Rady Miasta Chełmna
Przewodniczący obrad p. Piotrowski – poinformował, że sesja została zwołana w związku z tragedią jaka wydarzyła się 10 kwietni br., na wniosek Burmistrza Miasta ( wniosek stanowi załącznik nr 2 do protokołu ) , zgodnie z art. 20 ust. 3 ustawy z dnia 8 marca 1990 roku
o samorządzie gminnym. W związku z czym wszystkie propozycje zmian do porządku obrad wymagają akceptacji wnioskodawcy
W związku z brakiem propozycji zmian , stwierdził, że porządek obrad XLVI sesji uważa za przyjęty
Poprosił zebranych o powstanie .Wprowadzono sztandary – Poczet Sztandarowy Urzędu Miasta oraz Poczet Sztandarowy Kombatantów. Poprosił o uczczenie ofiar katastrofy minuta ciszy,
Ad.3. Sprawa uczczenia pamięci ofiar katastrofy w Smoleńsku.
Burmistrz Miasta p. Kędzierski – stwierdził cyt.”Szanowni Państwo !
Katyń stał się bolesną raną polskiej historii, ale także na długie dziesięciolecia zatruł relacje między Polakami i Rosjanami. Sprawmy, by katyńska rana mogła się wreszcie w pełni zagoić i zabliźnić. Jesteśmy już na tej drodze. My, Polacy, doceniamy działania Rosjan z ostatnich lat. Tą drogą, która zbliża nasze narody, powinniśmy iść dalej, nie zatrzymując się na niej ani nie cofając.
Wszystkie okoliczności zbrodni katyńskiej muszą zostać do końca zbadane i wyjaśnione. Ważne jest, by została potwierdzona prawnie niewinność ofiar, by ujawnione zostały wszystkie dokumenty dotyczące tej zbrodni. Aby kłamstwo katyńskie zniknęło na zawsze z przestrzeni publicznej. Domagamy się tych działań przede wszystkim ze względu na pamięć ofiar i szacunek dla cierpienia ich rodzin. Ale domagamy się ich także w imię wspólnych wartości, które muszą tworzyć fundament zaufania i partnerstwa pomiędzy sąsiednimi narodami w całej Europie.
Szanowni Państwo !
Słowa te nigdy nie zostały wypowiedziane, a miały paść w Katyniu z okazji 70 rocznicy wydarzeń z 1940 roku – miał je wypowiedzieć Lech Kaczyński Prezydent Polski. Miał mówić o szacunku, o porozumieniu , o zaufaniu i partnerstwie o tym ,że nieraz należy po prostu ,po męsku powiedzieć sobie parę słów.
W obliczu ostatnich wydarzeń mam wiele pretensji , przede wszystkim do siebie. Kiedy wspominam dyskusje, polemiki a nieraz nawet kłótnie i to nie tylko te, które miały miejsce na tej sali a w szczególności ich tematykę – bywało, że błahą nieistotną w wielu przypadkach nawet małostkową jest mi po prostu, zwyczajnie po ludzku wstyd.
Pasażerowie Tupolewa również reprezentowali różne opcje, mięli różne poglądy , ścierali się bardzo często ale przecież łączyło ich jedno – miłość do ojczyzny i pogląd, że cały trud , wszystkie siły należy spożytkować dla jej dobra. Połączył ich wspólny lot, wspólny cel, wspólna tragedia- przestały się liczyć różnice zdań i poglądów.
I tak naprawdę czym oni różnili się od nas ? przecież my również nie chcemy źle dla tego miasta. Dyskutujemy nieraz godzinami o rzeczach istotnych … ale czy zawsze ?
Chcę podziękować Panu Przewodniczącemu za zwołanie tej uroczystej sesji Rady Miasta – Każdy z nas chyba woli przeżywać wydarzenia zarówno te radosne ale i przypuszczam, że i te smutne, tragiczne w towarzystwie znajomych , przyjaciół a co by nie mówić nas również łączą 4 , 8 , a z niektórymi z Państwa 12 letnie wspomnienia.
Jesteśmy poruszeni tragedią jaka spotkała polski naród , tragedią, którą będzie pamiętał każdy
z nas.
Odeszli wielcy, zwyczajni, niezwyczajni – kwiat polskiej elity na czele z Prezydentem Lechem Kaczyńskim. Cześć ich pamięci.
Łączymy się w bólu i smutku z narodem, rodzinami ofiar i chełmińską społecznością.
Niech nad smutkiem jednak górę weźmie potęga naszej wspólnoty.”
Następnie odczytał list kondolencyjny od Burmistrza partnerskiego miasta Hann Munden
„Szanowny Panie Burmistrzu, drogi Mariuszu,
drodzy mieszkańcy naszego miasta partnerskiego Chełmna,
z wielką konsternacją przyjąłem wiadomość o tragicznej katastrofie lotniczej w pobliżu rosyjskiego miasta Smoleńsk.
Nie można wprost pojąć wielkiego znaczenia tego nieszczęścia.
Odkąd się o nim dowiedziałem, jestem myślami u naszych partnerów i przyjaciół w Polsce.
Poza tym chciałbym Was zapewnić o szczerych kondolencjach mieszkanek i mieszkańców naszego miasta Hann. Münden.
Czy to Związek Miast Partnerskich i przedstawiciele władz samorządu miejskiego, czy też wiele klubów
i grup, które pielęgnują stałe kontakty z Wami, my wszyscy jesteśmy pogrążeni w głębokim smutku
u boku naszego miasta partnerskiego.
Jestem mocno przekonany, że nasz smutek łączy się z całym narodem polskim.
Gdy naród w Polsce traci prezydenta i liczne osobowości z polityki i życia społecznego, także my odczuwamy u nas wielką konsternację.
Smutek i przerażenie stale towarzyszą nam wszystkim.
Może pocieszeniem w tym smutku jest patrzenie w przyszłość.
Jako Wasz prawdziwy przyjaciel życzę Wam, aby pomimo smutku była szansa na polsko – rosyjskie zbliżenie, na końcu którego widnieje pojednanie.
Życzę sobie z całego serca, aby poprzez to pojednanie została wzmocniona przyszłość dla wszystkich narodów w Europie.
Pogrążony w głębokim smutku wraz z narodem polskim i naszymi przyjaciółmi z Chełmna przekazuję
w imieniu mieszkańców naszego miasta szczere kondolencje
Klaus Burhenne
Burmistrz”.
Radny p. Dzikowski – stwierdził, że zapewne wszystkim obecnym nasuwa się na myśl analogia z przed lat pięciu, kiedy to zmarł Ojciec Święty, podobnie jak tych 96 naszych rodaków,
w wigilię święta miłosierdzia.
O wydarzeniach z przed siedemdziesięciu lat świat, zdaniem mówcy nie chciał wiedzieć - nie tylko Rosjanie, którzy winni byli tej strasznej zbrodni, ale również nasi tzw. sojusznicy nie chcieli, aby świat usłyszał o tym wszystkim.
Polska po 123 latach zaborów odzyskała niepodległość w 1918 roku. Przez dwadzieścia lat cieszyliśmy się niepodległością i po układzie Ribbentrop – Mołotow z 23 sierpnia 1939 roku, nastąpił kolejny podział Polski – 1 września Niemcy i 17 września cyt. „nóż w plecy ze strony Rosjan”. Polska została podzielona pomiędzy te dwie potęgi. Oficerowie Polscy, którzy byli wówczas w strefie rosyjskiej zostali ulokowani w obozach, głównie trzech -Kozielsku, Ostaszkowie i Starobielsku, gdzie próbowano ich „zsofietyzować”.
Zacytował fragment oświadczenia , które Stalinowi przedstawił Beria szef NKWD, tajnej policji sowieckiej- ” jeńcy stanowią zdeklarowanych i nierokujących nadziei poprawy wrogów władzy radzieckiej” Po tym oświadczeniu było już wiadomo, że polskich oficerów nie da się ich „zsowietzować” , co oznaczało, że i należy pozbawić ich życia. 5 marca 1940 roku Beria podpisał rozkaz stracenia jeńców - bez procesu i bez wyroku. Polacy wysunęli trzy hipotezy motywów tej zbrodni – pierwszy, to zemsta za 1920 rok, kiedy Polacy nie poddali się eksportowi rewolucji komunistycznej na Europę i cały świat, drugi – pozbawienie wojska dowódców( ponad 20 tysięcy oficerów jaką armia mogłoby dowodzić), trzeci- pozbycie się elity narodu polskiego.
Kontynuując stwierdził , że doszukiwanie się przez historyków logiki w działaniach komunizmu nie ma zbyt dużego sensu, ponieważ komuniści bardzo często dokonywali mordów, których nie da się wytłumaczyć racjonalnie, zabijali również swoich. Do tych trzech obozów , od początku kwietnia do połowy maja zostali wywożeni i mordowani polscy oficerowie - Charkowa, Katynia i Miedlnoje. W Katyniu zginął m.in. generał Bohaterowicz, oraz ostatni wychowawca Karla Wojtyłły, w Charkowie Stanisław Haller, brat Józefa, który wyzwalał nasze miasto.
Po tych wydarzeniach, które miały miejsce w 1940 roku, rok później Niemcy napadają na Związek Radziecki , a w 1943 roku w Katyniu zostały znalezione groby. Niemcy, którzy byli już na tych terenach są zszokowani znaleziskiem podobnie jak rząd Polski w Londynie , zgłaszają się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża o zbadanie zwłok, w obawie, aby o tę zbrodnię nie byli posądzeni, mimo, że mieli na sumieniu już bardzo wiele. Wynik badania Międzynarodowej Komisji był jednoznaczni – mordu tego dokonali sowieci . Po tych wydarzeniach nastąpiło tzw. kłamstwo katyńskie. Rosjanie próbowali obarczyć winą Niemców, którzy nie mogli tego dokonać, bo fizycznie ich tam nie było. Dowód, że kule były niemieckie nie jest żadnym dowodem, ponieważ przed wojną Rosjanie nabywali tę amunicje od Niemców. W procesie Norymberskim osadzającym zbrodniarzy II Wojny Światowej próbowano zrzucić odpowiedzialność na Niemców i wówczas padało słowo ludobójstwo. Podkreślając, że Katyń jest tylko symbolem, bowiem Polacy byli i ginęli również w innych obozach na terenie Rosji, o czym wiadomo jest dopiero od lat dziewięćdziesiątych, poinformował, że amerykanie i anglicy nie chcieli, aby prawda wyszła na jaw z jednego powodu - aby nie drażnić Rosjan, którzy byli im potrzebni w wojnie z Niemcami, a następnie z Japonią. Dlaczego po wojnie nie odtajnili swoich dokumentów, otóż dlatego, aby nie przyznać się do tego, iż kłamali w czasie okupacji. W Polsce przez wiele lat karmieni byliśmy kłamstwami, na szczęście obecnie wolno już mówić prawdę o Katyniu, a również Rosjanie zaczęli o tym mówić. Polska chce od Rosjan dwóch rzeczy – przeprosin i odtajnienia dokumentów. Zdaniem mówcy, to że film „Katyń” Andrzeja Wajdy został wyemitowany w Rosyjskiej telewizji publicznej jest pierwszym krokiem , jakby przyznaniem się. Dodał, że pierwsze wydarzenie katyńskie wykopało rów między narodami, natomiast to drugie wydarzenie zakopie ten rów, a solidarność będzie trwała. Wyraził nadzieję, że ofiara Pana Prezydenta i towarzyszących mu osób zaowocuje tym, że cały świat usłyszy o Katyniu
Podobnie jak przedmówca zaapelował do radnych, aby podczas swoich wystąpień mieli na względzie wyłącznie nasze miasto i dobro jego mieszkańców, a dotychczas nie zawsze tak było.
Radny p. Wrażeń – stwierdził cyt. „ tyle ładnych, pięknych rzeczy było powiedzianych. Ja korzystając z tej okazji chciałbym podziękować moim nauczycielom, którzy mi przekazali nie książkową wiedzę, ale ustną wiedzę o Katyniu miedzy innymi to byli żołnierze 66 Kaszubskiego, 8 Pułku Strzelców Konnych
i piechur z Wilna, - w jakiej formacji służył konkretnie nie mogę powiedzieć , bo po prostu zapomniałem, ale wiem że służył w piechocie. Z tym ludźmi utrzymywałem dobre kontakty, szkoda , że ich nie ma . Oni mówili głośno o tym . Nie zawsze mieli poklask i przychylność władz, ale zawsze mówili po małym kroku, ale do przodu, aby wykryć tę prawdę”
Przewodniczący RM. P. Piotrowski – przypomniał, że przed chwilą radni usłyszeli historię
z 1940 roku, był to również kwiecień . Minęło siedemdziesiąt lat po tych, jakże tragicznych wydarzeniach dla całego naszego narodu i nie tylko. Nastąpił kolejny dzień kwietniowy - 10 kwietnia 2010 roku , w wiosenny, mglisty poranek leciała samolotem rządowym, prezydenckim, delegacja składająca się z elity polskiego narodu. Narodu, który tak wiele wycierpiał. Fatum ciążące nad tym miejscem, nad ziemią katyńską , sprowadziło na ziemię kwiat naszego narodu, który poniósł jakże ciężką stratę. Zginęło 96 naszych rodaków, elita polskiego społeczeństwa – politycy, generalicja, duchowieństwo i inne osoby asystujące, Ci, którzy pojechali na groby swoich krewnych, ale również załoga samolotu i przedstawiciele Biura Ochrony Rządu. Stwierdził, że najważniejszy jest czynnik ludzki, przede wszystkim zginęli ojcowie rodzin, matki, bracia, siostry , synowi i córki, babcie i dziadkowie. Stwierdził, że jest to kolejna danina naszego narodu, kolejna ofiara złożona na ziemi rosyjskiej. Dodał, że na usta ciśnie się pytanie, czy trzeba tak wielkich tragedii, tak wielkiej traumy, aby nasze społeczeństwo reagowało tak, jak reaguje. Widzimy jak wielki ładunek emocjonalny tkwi w nas wszystkich, jaka empatia, jak dziennikarze potrafią rozmawiać zupełnie inaczej – zawsze twarda Monika Olejnik płacze, a więc jest pełna uczuć, nie tylko zresztą ona. Czy trzeba takiej tragedii, abyśmy siebie traktowali poważnie, jak partnerów.
Kończąc stwierdził, że chciałby dożyć takich czasów, kiedy my żywi będziemy tak pięknie mówili o żywych, jak dzisiaj pięknie mówimy o tych , którzy odeszli we mgle smoleńskiego lotniska. Poprosił „ Pochylmy jeszcze raz czoła. Jest to niesamowity ból, dla rodzin, dla najbliższych, ale również dla każdego z nas . Cześć ich pamięci”
Zaprosił wszystkich obecnych przed budynek urzędu celem wspólnego złożenia wiązanki kwiatów i zapalenie zniczy , aby w by w ten sposób oddać hołd tym z przed siedemdziesięciu lat i tym z przed kilku dni.
Poprosił wszystkich o powstanie. Sztandary zostały wyprowadzone.
Ad.4. Zakończenie
Przewodniczący obrad p. Piotrowski – w zwiadu z wyczerpaniem porządku obrad zamknął XLVI sesję dziękując obecnym za przybycie.
Protokołowała: Przewodniczył:
(-) Danuta Derebecka (- ) Waldemar Piotrowski